Piłkarze Sokoła Ostróda dwukrotnie dwoma bramkami przegrywali z Romintą Gołdap, ale ostatecznie do Majówki podchodzą z wyszarpanym remisem. Przy ulicy 3 Maja kibice zobaczyli aż sześć goli, a pojedynek zakończył się wynikiem 3:3.
W spotkaniu rozegranym awansem w ramach 28.kolejki forBET IV ligi wynik otworzył w 19.minucie Filip Kozłowski. Wykorzystał on dośrodkowanie z rzutu rożnego i pewnie pokonał Filipa Wieliczko. Dziewięć minut później prowadzenie dla gości z Gołdapi podwyższył Paweł Omilianowicz, który po indywidualnej akcji i strzale z okolic 15 metra skierował futbolówkę do siatki „Trójkolorowych”.

Pierwsza połowa wyraźnie była pod dyktando Rominty. Podopieczni Szymona Nałysnyka mieli sporo okazji do strzelenia gola, i tylko ich nieskuteczność sprawiła, że Sokół przegrywał „tylko” 0:2. Sokół miał jednak również swoje szanse jak np. dobra prostopadła piłka Huberta Szramki i jego strzał w boczną siatkę z 25.minuty czy sytuacja „sam na sam” Kacpra Nowickiego pięć minut później. W 34.minucie podopieczni Marka Śnieżawskiego mieli najlepszą okazję. Z bliskiej odległości strzelał Hubert Szramka po wrzutce Adriana Wasiaka. Wybitnym refleksem wykazał się jednak golkiper przyjezdnych Kamil Wołos.
Na drugie 45 minut Sokół wyszedł odmieniony. Czerwono-biało-niebiescy zagrali dużo odważniej, co przekuło się na bramkę Kacpra Nowickiego. Chwilę później mogło być już 2:2, lecz „Nowik” nie wykorzystał rzutu karnego.
Odważna gra i przewaga „Trójkolorowych” rosła z każdą kolejną minutą. Po godzinie gry mieliśmy dobry strzał Adriana Wasiaka z rzutu wolnego, a w następnej akcji znów celnie uderzył lewą nogą z okolic 25 metra.

Mimo okazji do wyrównania, gospodarze znów musieli gonić mocniej wynik. Drugą bramkę z rzutu rożnego zdobyła Rominta, a jej autorem był ex-zawodnik ostródzkiego klubu Krystian Słowicki. Po tym ciosie wydawało się, że trzy punkty pojadą do Gołdapi, jednak zawodnicy z 3M19 z jeszcze większym charakterem walczyli o każdy centymetr boiska.
I tak w 82.minucie spotkania na strzał z dystansu zdecydował się Hubert Szramka. Szramka kropnął niczym Jacek Krzynówek za dawnych lat i po rykoszecie pokonał Kamila Wołosa. To tylko rozpędziło zespół Śnieżawskiego, który w efekcie zdobył trzecią bramkę. Zamieszanie w polu karnym wykorzystał Michał Kiełtyka i Wołos po raz trzeci skapitulował.

„Średnio weszliśmy w mecz, z taką dość dziwną koncepcją i dużą bojaźnią.” – mówił na wstępie szkoleniowiec ostródzkiego Sokoła – „Przegrywaliśmy głównie po bramkach ze stałych fragmentów gry, więc odezwały się tzw. „demony ze sparingów, z tym mieliśmy duży problem i to na pewno jest do poprawy.” – kontynnuje Trener – „Na plus zdecydowanie serducho na boisku, z którym weszliśmy na drugą połowę. Pokazaliśmy charakter i za to wielkie brawa dla zespołu.”
Po rozegranym awansem pojedynku 28.kolejki Rominta zbliżyła się do Concordii Elbląg i z dorobkiem 41 punktów wciąż zajmuje czwarte miejsce. Sokół nadal jest ósmy, a obecnie zgromadził 36 „oczek”.
Sokół Ostróda – Rominta Gołdap 3:3
Bramki: Filip Kozłowski 19’ – 0:1, Paweł Omilianowicz 28’ – 0:2, Kacper Nowicki 48’ – 1:2, Krystian Słowicki 73’ – 1:3, Hubert Szramka – 82’ – 2:3, Michał Kiełtyka 90’ – 3:3
Żółte kartki: Musiński, Gajewski (Sokół) – Słowicki (Rominta)
Sokół: Wieliczko – Musiński, Gajewski (75′ Koć), Kiełtyka, Szramka, Nowicki, Pieczarka, Wasiak, Kowalski (35′ Śnieżawski), Szymański (85′ Meyer), Wenger
Kolejny mecz „Trójkolorowi” rozegrają na własnym stadionie już 3 Maja! Przeciwnikiem będą Mamry Giżycko, początek spotkania o godzinie 14:00.
Wojciech Chrząszcz
Więcej o tym meczu: