W meczu 33 kolejki eWinner 2 ligi Sokół na własnym boisku zremisował z Bytovią Bytów 1:1
Ostatni mecz w Ostródzie z udziałem publiczności miał miejsce 3 października, i po ponad 230 dniach kibice, ku naszej radości, mogli wrócić na nasz obiekt.
W starciu z Bytovią szkoleniowiec Sokoła desygnował niezwykle ofensywną jedenastkę „Trójkolorowych” – z trójką napastników: Dawid Wolny, Krzysztof Wicki i Rafał Siemaszko. Już w trakcie rozgrzewki niedyspozycję zgłosił awizowany wcześniej w podstawowym składzie Michał Maj, którego zastąpił Wojciech Kalinowski.
Od początku spotkania widać było, jaką rangę ma to spotkanie. Obie drużyny wysoko podchodziły pod przeciwnika, przez co oglądaliśmy sporo walki głównie w środku pola. W 8 minucie po dalekim wyrzucie z autu Karola Żwira niewiele pod poprzeczką z głowy strzelał Wojciech Mazurowski. 6 minut później po wrzucie z autu jednego bytowian z głowy strzelał Piotr Giel, a z linii bramkowej piłkę wybił nasz kapitan Karol Żwir. W 19 minucie oglądaliśmy sytuację, która miała wpływ na dalszy obraz spotkania. Rafał Siemaszko faulował tuż przed polem karnym gości Przemysława Lecha i prowadząca mecz pani Ewa Augustyn ukarała naszego doświadczonego napastnika czerwoną kartką. Od tego momentu, częściej przy piłce byli goście, ale dobrze zorganizowana defensywa Sokoła nie pozwalała na zbyt wiele. Dopiero w doliczonym czasie dwukrotnie zagrozili bramce Błażeja Niezgody, ale najpierw strzał jednego z nich z 23 metrów poszybował nad poprzeczką, a chwilę później nasz bramkarz był górą w pojedynku sam na sam z Piotrem Gielem.
Druga połowa zaczęła się bardziej zdecydowanych ataków gości. Już 6 minut po wznowieniu gry z 17 metrów stzrelał Piotr Giel, piłka odbiła się od pleców wprowadzonego w drugiej połowie pochodzącego z Ostródy Kacpra Sezonienkę i o centymetry minęła nasz słupek. Napór bytowian przyniósł efekt w 58 minucie, kiedy po dośrodkowaniu z prawej strony boiska niepilnowany Piotr Giel strzałem z głowy z 5 metrów trafił do siatki. Od 65 minuty siły na boisku się wyrównały. Przemysław Lech sfaulował w okolicach środka pola Wojciecha Kalinowskiego i arbiter ukarała pomocnika gości 2 żółtą kartką. Piłkarze Sokoła dostali wiatru w żagle i od razu zabrali się do ataków. W 70 minucie Kamil Zalewski zacentrował w pole karne a strzał z głowy Tomasza Gajdy przeleciał metr od słupka. Ten sam zawodnik strzelał z rzutu wolnego z 30 metrów, ale pewnie w bramce spisywał się Maciej Czyżniewski. Na kwadrans przed końcem regulaminowego czasu gry blisko 400-osobowa publiczność eksplodowała z radości. Świetna krzyżowa piłka od Tomasza Gajdy do Dawida Wolnego, a nasz najlepszy strzelec przyjął futbolówkę i plasowanym strzałem pokonał bramkarza gości. Niesieni dopingiem ostródzianie ambitnie walczyli o zdobycie zwycięskiego gola. Najpierw strzał Wojciecha Kalinowskiego po szybkiej kontrze został zablokowany, a po kilku minutach po rzucie wolnym z prawej strony boiska bramkarz gości instynktownie obronił strzał „Kaliny”. Mimo 4 doliczonych minut żadnej ze stron nie udało się przechylić szali zwycięstwa na swoja stronę i mecz zakończył się sprawiedliwym podziałem punktów.
Sokół Ostróda - Bytovia Bytów 1:1 (0:0)
Wolny 76’ - Giel 58’
Sokół: 1. Błażej Niezgoda - 20. Michał Zimmer, 4. Wojciech Mazurowski, 5. Krzysztof Wicki, 8. Karol Żwir, 10. Wojciech Kalinowski - 22. Łukasz Soszyński (46, 9. Sebastian Rugowski), 15. Kamil Zalewski, 14. Tomasz Gajda - 11. Rafał Siemaszko, 30. Dawid Wolny.
Bytovia: 69. Maciej Czyżniewski - 13. Kuba Lizakowski (82, 4. Filip Dymerski), 19. Adam Szmidke, 31. Oskar Krzyżak, 46. Matheus Camargo, 14. Maciej Kozakowski (46, 79. Kacper Sezonienko) - 28. Michał Kieca (82, 8. Jakub Nowakowski), 98. Eryk Moryson, 10. Przemysław Lech, 6. Paweł Zawistowski - 9. Piotr Giel (90, 16. Maciej Błaszkowski).
żółte kartki: Lech, Krzyżak, Giel, Zawistowski (Bytovia).
czerwone kartki: Siemaszko (19’ Sokół) - Lech (65’, Bytovia, za drugą żółtą).
sędziowała: Ewa Augustyn (Gdańsk).
Przed „Trójkolorowymi” teraz 3 wyjazdowe pojedynki, w środę 19 maja z Chojniczanką, w sobotę 22 maja ze Stalą Rzeszów i w sobotę 5 czerwca z Hutnikiem Kraków. Przed ostródzką publicznością zagramy 12 czerwca, w ostatniej kolejce z GKS Katowice.
foto: s28