W rozegranym w sobotę 8 kwietnia meczu 23 kolejki 3 ligi Sokół przegrał na wyjeździe z Pilicą Białobrzegi 0:1.
W porównaniu do poprzedniego spotkania, przegranego na własnym boisku z Wartą Sieradz 0:4, w wyjściowym składzie „Trójkolorowych” doszło do 3 zmian. Do jedenastki w miejsce Adriana Morawskiego, Mateusza Furmana i Damiana Lubaka wskoczyli Szymon Dowgiałło, Hubert Radzki i Kajetan Grudnowski. Sztab szkoleniowy Sokoła zmienił także pozycje zawodników. W pomocy spotkanie rozpoczął Maksym Kventsar, a duet napastników tworzyli Łukasz Święty i Jakub Mysiorski.
Początek spotkania należał do gospodarzy. W 3 minucie egzekwowali oni rzut wolny z prawej strony boiska, po którym bezpośrednio na naszą bramkę strzelał Damian Winiarski, a świetną interwencją popisał się Michał Leszczyński. Chwilę później również z dystansu próbował Bartosz Zawadzki, ale i tym razem pewnie zachował się nasz bramkarz. Od tego momentu gra się wyrównała, ale obie drużyny miały problemy z konstruowaniem składnych akcji. W 28 minucie gospodarze objęli prowadzenie. Marcin Kencel zdecydował się na płaski strzał z okolic narożnika pola karnego i piłka wpadła tuż przy słupku naszej bramki. Tuż przed przerwą mieliśmy dobrą okazję do wyrównania. Z narożnika pola karnego silnie strzelał Adam Stefański, ale piłka po jego strzale przeleciała tuż nad spojeniem słupka z poprzeczką.
W przerwie w składzie Sokoła nastąpiły 2 zmiany. W miejsce Huberta Radzkiego i Kajetana Grudnowskiego weszli Mateusz Furman i Damian Lubak.
Druga odsłona spotkania rozpoczęła się od 2 groźnych strzałów zza pola karnego w wykonaniu gospodarzy, ale dwukrotnie dobrze w bramce spisał się Michał Leszczyński. W 60 minucie w sytuacji sam na sam z naszym bramkarzem znalazł się Konrad Rudnicki, ale ponownie świetnie w naszej bramce spisał się Michał Leszczyński. 5 minut później po dośrodkowaniu w nasze pole karne z linii bramkowej wybił piłkę Tomasz Porębski. W 78 minucie zawodnik gospodarzy kopnął bez piłki Bartosza Pawluczuka i arbiter ukarał go za to zagranie czerwona kartką. Sokół ruszył do ataku i 3 minuty później po dośrodkowaniu w lewej strony boiska Jakub Mysiorski z metra, z ostrego kąta nie był w stanie skierować futbolówki do siatki. W 86 minucie „Trójkolorowi” egzekwowali rzut wolny z 17 metrów praktycznie na wprost bramki gospodarzy. Do piłki podszedł Łukasz Święty, ale jego strzał o centymetry minął słupek. Chwilę później przesunięty do ataku Tomasz Porębski strzelał z 6 metrów, ale nieczysto trafił w futbolówkę i jego próbę zablokowali defensorzy Pilicy. Mimo usilnych prób nie udało się zdobyć bramki wyrównującej i to gospodarze zgarnęli komplet punktów.
Niestety wyjazd do Białobrzegów nie zakończył się jakąkolwiek zdobyczą punktową. To gospodarze stworzyli sobie więcej sytuacji bramkowych i z perspektywy całego meczu zdobyli zasłużone 3 punkty. Nasza porażka mogła być znacznie wyższa, ale dobrze w bramce „Trójkolorowych” spisał się Michał Leszczyński. W dalszym ciągu mamy problem ze stwarzaniem sobie sytuacji bramkowych, a jak już dojdziemy do okazji bramkowych to zawodzi skuteczność. W zasadzie dopiero przy grze w przewadze jednego zawodnika mieliśmy 3 okazje bramkowe, niemniej zabrakło celnych strzałów w światło bramki. Musimy zacząć punktować, bo sytuacja robi się pomału niewesoła. Dół tabeli zaczyna regularnie punktować, a przewaga nad strefą spadkową robi się coraz mniejsza.
Pilica Białobrzegi – Sokół Ostróda 1:0 (1:0)
Kencel 28’
Sokół: Leszczyński, Grudnowski, Porębski, Dowgiałło, Pawluczuk, Mościcki, Radzki, Stefański, Kventsar, Święty, Lubak oraz Furman, Lubak, Błaut.
Kolejne spotkanie Sokół rozegra na własnym boisku. W sobotę 15 kwietnia o godz. 16:00 podejmować będziemy Olimpię Zambrów. Zapraszamy!
Foto: © Bialobrzegi24.net / Mateusz Adamski