W meczu 29 kolejki eWinner 2 ligi Sokół przegrał  na wyjeździe z Hutnikiem Kraków 0:2

Po przymusowej przerwie do dyspozycji trenera Wojciecha Figurskiego byli Ernest Dzięcioł i Dawid Wojtyra, a po kontuzji wrócił Jan Klimek. Choroba z kolei uniemożliwiła dziś występ Filipa Dymerskiego, a z powodu spraw osobistych nie mógł zagrać Arturo Lias.

Pierwsza połowa toczona była pod dyktando gospodarzy. Już w 5 minucie egzekwowali oni rzut wolny z okolic narożnika pola karnego, Dominik Zawadzki zdecydował się na bezpośredni strzał, ale świetnie obronił Paweł Rabin. W 18 minucie błąd przy wyprowadzaniu piłki z naszego pola karnego, po której jeden z zawodników gospodarzy strzelił z 10 metrów w poprzeczkę. W 21 minucie oglądaliśmy pierwszy strzał na bramkę Hutnika. Patryk Skórecki zdecydował się na uderzenie z 25 metrów, po którym piłka minimalnie przeleciała obok słupka. Chwilę później akcja prawą stroną Hutnika, dośrodkowanie w nasze pole karne, strzał z głowy z 3metrów Krystiana Lelka, ale świetnie w naszej bramce interweniował Paweł Rabin. Tuż przed przerwą obie ekipy miały po jednej okazji do zdobycia bramki. Najpierw zawodnik gospodarzy po centrze z rzutu rożnego celnie strzelał z 12 metrów, a chwilę później po zgraniu Patryka Skóreckiego Dawid Wojtyra strzelił z 17 metrów obok słupka.

Po wznowieniu gry pierwszą groźną sytuację stworzyli sobie gospodarze w 50 minucie. Po szybkim rozgraniu rzutu wolnego jeden z piłkarzy Hutnika strzelał z 15 metrów tuż obok słupka. W 53 minucie lewą stroną ruszył Ernest Dzięcioł, minął jednego rywali i znalazł się przed bramkarzem, ale górą w tym pojedynku okazał się Bartłomiej Frasik. Kluczową dla losów meczu była sytuacja z 65 minuty kiedy Szymon Dowgiałło sfaulował jednego z rywali, a arbiter pokazał mu za to przewinienie czerwoną kartkę. Do piłki podszedł Krzysztof Świątek i strzałem z okolic narożnika pola karnego pokonał naszego bramkarza. Na 5 minut przed końcem regulaminowego czasu gry mieliśmy swoją szansę na wyrównanie, kiedy po dośrodkowanie z lewej strony Ernesta Słupskiego z głowy z 5 metrów strzelał Wojciech Mazurowski, ale na posterunku był bramkarz Hutnika. W doliczonym już czasie gry gospodarze ustalili wynik meczu, a strzelcem gola był Michał Kietliński.

Sobotnia porażka oznacza, że „Trójkolorowi” stracili już matematyczne szanse na pozostanie w gronie trzecioligowców.

Hutnik Kraków – Sokół Ostróda 2:0 (0:0)

Świątek 67’, Kitliński 90’

Hutnik: 1. Bartłomiej Frasik - 2. Tomasz Jaklik, 45. Daniel Hoyo-Kowalski, 19. Adrian Jurkowski, 3. Filip Becht - 77. Kacper Andrzejewski (57, 98. Elorhan), 10. Miłosz Drąg, 7. Krzysztof Świątek, 11. Dominik Zawadzki (90, 97. Łukasz Skrzypek) - 44. Mateusz Wyjadłowski (83, 28. Michał Kitliński), 12. Krystian Lelek (83, 16. Sławomir Chmiel).

Sokół: 1. Paweł Rabin - 5. Szymon Dowgiałło, 31. Ernest Dzięcioł, 4. Jan Klimek (82, 27. Mateusz Sobotka), 23. Karol Turek (46, 19. Łukasz Święty) - 16. Jakub Mysiorski, 29. Sebastian Rogala, 10. Patryk Skórecki (71, 77. Wojciech Mazurowski), 8. Kamil Kurowski, 9. Sebastian Rugowski (71, 11. Jakub Żyznowski) - 22. Dawid Wojtyra (56, 7. Ernest Słupski).

żółte kartki: Lelek, Andrzejewski, Elorhan (Hutnik) - Turek, Rabin, Żyznowski (Sokół).

czerwona kartka: Szymon Dowgiałło (65. minuta, Sokół, za faul).

Kolejne spotkanie Sokół rozegra już w najbliższą środę 27 kwietnia. Tym razem na własnym boisku podejmować będziemy Pogoń Siedlce. Początek meczu na stadionie przy ul. 3 Maja 19 o godz. 16:00.

 

 

Kategorie: klub