W rozegranym w sobotę 25 marca meczu 21 kolejki 3 ligi Sokół zremisował na wyjeździe z rezerwami Legii Warszawa 0:0.

Z siedmioma młodzieżowcami w wyjściowej jedenastce rozpoczęli sobotnie spotkanie z rezerwami Legii podopieczni Janusza Bucholca. Za nadmiar kartek pauzowali Maksym Kventsar i Mateusz Furman, a kontuzjowani są Błażej Klimek i Michał Kiełtyka. Z kolei na ławce rezerwowych, poza Mateuszem Musińskim, znaleźli się piłkarze urodzeni w 2002 roku lub młodsi.

Spotkanie rozpoczęło się od optycznej przewagi gospodarzy, ale to „Trójkolorowi” w pierwszych 5 minutach stworzyli sobie 2 groźne okazje. Najpierw centrostrzał z prawej strony Kajetana Grudnowskiego trafił w słupek, a chwilę później Łukasz Święty strzelał zza pola karnego i niewiele się pomylił. Z późniejszych minutach ze strony gospodarzy dwukrotnie próbował Dawid Dzięgielewski, ale najpierw jego strzał został zablokowany, a druga próba poszybowała nad poprzeczką. Już do końca pierwszej odsłony to gospodarze grali głównie w ataku pozycyjnym, my zaś nastawiliśmy się na kontry, lecz obie drużyny nie potrafiły poważniej zagrozić bramce rywali.

Po wznowieniu gry groźna akcja Sokoła, po której Damian Lubak minął bramkarza, ale nie zdołał utrzymać piłki w boisku. Dopiero w 65 minucie oglądaliśmy pierwszy celny strzał w tym meczu. Po składnej akcji gospodarzy z pola karnego strzelał Jakub Kisiel, lecz pewnie w bramce spisał się Michał Leszczyński. W 84 minucie po dośrodkowaniu Mateusza Możdżenia z głowy strzelał Jakub Kisiel, ale na nasze szczęście piłka poszybowała nad poprzeczką. W doliczonym czasie gry zagotowało się w naszym polu karnym, w dobrej sytuacji znalazł się Mateusz Możdżeń, ale ofiarna interwencja jednego z naszych defensorów zablokowała strzał.

Mało osób przed meczem typowało, że nie przegramy z rezerwami Legii. Dyspozycja wiosenna i wyniki obu drużyn, kontuzje i zawieszenia wśród „Trójkolorowych”, środowy wyjazd i mecz w Ełku. To wszystko wskazywało na to, że zdecydowanym faworytem byli gospodarze. Tymczasem nasza drużyna, złożona z 7 młodzieżowców i 4 doświadczonych zawodników, po jednym w każdej formacji, dała radę. Bezbłędny Michał Leszczyński, szef defensywy i król walki w powietrzu Tomasz Porębski, harujący w środku pola Łukasz Mościcki, na kierownicy Łukasz Święty, szarpiący z przodu Jakub Mysiorski. To zawodnicy którzy dziś się wyróżniali, ale na pochwały zasługują wszyscy dziś grający na boisku w Książenicach. Wyglądaliśmy znacznie lepiej i pod kątem piłkarskim, jak i fizycznym. Walką, ambicją, współpracą wyszarpaliśmy cenny punkt, co z pewnością doda pewności w kolejnych meczach. Brawo!

Legia II Warszawa – Sokół Ostróda 0:0

Legia II: Trojanowski– Wnorowski, Tadrowski, Kisiel – Krajewski (80’ Pacek), Waniek, Możdżeń, Konik – Maciejewski (90’ Grączewski)– Dzięgielewski (70’ Korczakowski), Stangret (46’ Kiedrowicz).

Sokół: Leszczyński – Grudnowski, Morawski, Porębski, Pawluczuk, Mościcki, Stefański, Święty, Mysiorski, Radzki (65’ Szałkowski), Lubak (61’ Liehostaiev).

Żółte kartki: Tadrowski. Maciejewski, Korczakowski – Mysiorski

Kolejne spotkanie Sokół rozegra w sobotę 1 kwietnia. Na własnym boisku podejmować będziemy Wartę Sieradz. Początek spotkania o godz. 16:00.

Kategorie: klub