W meczu 22 kolejki eWinner 2 ligi Sokół zremisował w Elblągu ze znacznie wyżej notowaną Olimpią 1:1.
Szkoleniowiec „Trójkolorowych”, w porównaniu do poprzedniego spotkania, dokonał 2 zmian w wyjściowej jedenastce. W miejsce Sebastiana Rogali i Ernesta Słupskiego od pierwszego gwizdka na murawie pojawili się Łukasz Święty i Jakub Mysiorski.
Derbowe spotkanie z Olimpią mogło się dla nas rozpocząć kapitalnie. W 4 minucie Łukasz Święty szybko wznowił rzut wolny, dograł do Sebastiana Rugowskiego, ten wypuścił Dawida Wojtyrę, którego strzał fenomenalnie obronił bramkarz gospodarzy. Pierwsze 20 minut miało wyrównany przebieg, a w kolejnych inicjatywę przejęli elblążanie. Między 22 a 27 minutą mieli oni 3 dobre okazje do otwarcia wyniku, ale zarówno po strzałach z głowy z 7 metrów, jak i po uderzeniu zza pola karnego, brakło dokładności. Z naszej strony próbowali Łukasz Święty i Patryk Skórecki, lecz i ich próby nie znalazły drogi do celu. W 31 minucie składna akcja Olimpii, po której gorąco zrobiło się w naszym polu karnym, ale najpierw dobrze bronił Dominik Kąkolewski, a chwilę później strzał z głowy poszybował obok bramki. W 37 minucie gospodarze objęli prowadzenie. Wykonywali oni rzut wolny z 35 metra, Jan Sienkiewicz dośrodkował w nasze pole karne, a Hubert Krawczun strzałem z głowy przelobował naszego bramkarza. Tuż przed przerwą piłkarze Olimpii wykonywali rzut wolny z 25 metrów, po którym świetnie interweniował Dominik Kąkolewski.
Pierwsze minuty drugiej odsłony spotkania należały do „Związkowych”, ale strzały zawodników gospodarzy pewnie bronił nasz bramkarz. Po upływie 7 minut inicjatywę przejęli podopieczni Wojciecha Figurskiego. I właśnie w 53 minucie mogło i powinno być 1:1. Świetne dośrodkowanie z rzutu wolnego Kamila Kurowskiego, po którym Szymon Dowgiałło strzelał z głowy z 4 metrów tuż obok słupka. 2 minuty później składna akcja „Trójkolorowych”, Łukasz Święty dogrywał do Dawida Wojtyry, a ten kropnął zza pola karnego, lecz zabrakło centymetrów. W 61 minucie świetna akcja na jeden kontakt Sokoła, Patryk Skórecki wypuścił Sebastiana Rugowskiego, który upadł w polu karnym, lecz arbiter nie zdecydował się odgwizdać jedenastki. Przewaga Sokoła trwa dalej, z dystansu strzelali Kamil Kurowski i Łukasz Święty, lecz bramka gospodarzy była jak zaczarowana. Aż w końcu nadeszła 83 minuta. Do piłki oddalonej 25 metrów od bramki podszedł Patryk Skórecki i kapitalnym uderzeniem doprowadził do wyrównania. W ostatniej minucie regulaminowego czasu gry gospodarze mieli piłkę meczową, ale strzał z 10 metrów w świetnym stylu obronił Dominik Kąkolewski.
Piłkarze Sokoła rozegrali w sobotni wieczór zdecydowanie lepsze spotkanie niż w ubiegłej kolejce. Biorąc pod uwagę zarówno bilans bezpośrednich spotkań, przebieg meczu z rundy jesiennej, pozycję w tabeli, to zdecydowanym faworytem byli gospodarze. Podopieczni Wojciecha Figurskiego, zwłaszcza w drugiej odsłonie meczu, rozegrali bardzo dobre zawody, i z perspektywy całego meczu, nie byli stroną słabszą. Ozdobą meczu był gol Patryka Skóreckiego, który z 25 metrów „zerwał pajęczynę”. Z jednej strony cieszymy się z jednego punktu, niemniej z drugiej pozostaje niedosyt, bo przy lepszej precyzji można było wywieźć z Elbląga komplet punktów.
Olimpia Elbląg - Sokół Ostróda 1:1 (1:0)
Krawczun 37’ - Skórecki 83’
Olimpia: 27. Andrzej Witan - 7. João Guilherme, 3. Łukasz Sarnowski, 10. Michał Czarny, 5. Kamil Wenger, 23. Miłosz Kałahur - 17. Jan Sienkiewicz, 8. Hubert Krawczun (86, 30. Patryk Winsztal), 14. Marcin Czernis (66, 25. Adrian Piekarski) - 11. Piotr Kurbiel (66, 99. Dominik Kozera), 9. Marcin Bawolik (78, 16. Bartosz Danowski).
Sokół: 33. Dominik Kąkolewski - 5. Szymon Dowgiałło, 31. Ernest Dzięcioł (84, 77. Wojciech Mazurowski), 4. Jan Klimek, 23. Karol Turek - 16. Jakub Mysiorski (55, 7. Ernest Słupski), 8. Kamil Kurowski, 10. Patryk Skórecki, 19. Łukasz Święty (84, 20. Sebastian Rogala), 9. Sebastian Rugowski (75, 27. Mateusz Sobotka) - 22. Dawid Wojtyra.
żółta kartka: Wenger (Olimpia).
sędziował: Karol Iwanowicz (Lublin).
W następnej kolejce czeka nas arcytrudne zadanie. W niedzielę 13 marca na wyjeździe zmierzymy się z liderem rozgrywek Stalą Rzeszów. Pierwszy gwizdek sędziego o godz. 16:00.